ja bardzo lubie byc u kogos na raczkach tym razem wypadlo na wujka, wszyscy inni mieli mnie chyba troszke dosyc bo troszke rozrabialem... i fajnie u niego bylo bo mozna bylo na brzuszku wygodnie posiedziec bardzo ciekawa rozmowa sie toczyla i bacznie sie przysluchiwalem i pozniej sam chcialem zabrac glos, no co, ja tez mam chyba cos do powiedzenia, nie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz